Zwracam się do moich blogowych przyjaciół i odwiedzających blog.Stali czytelnicy na pewno przypomną sobie jak w jednym poscie pisałam, że w sąsiedztwie mam tuczarnie świń. i że strasznie od niej ciągnie się odór. To był przedsmak tego co dzieje się teraz. Od kilku dni jestem od tego smrodu chora.
Nie mogę jeść, głowa mi strasznie boli, nie można w ogóle na dworze nic robić, bo woń powala.. W sobotę poprosiłam sąsiada aby pociął mi drewno , to on po pół godzinie zwiał, bo nie dał rady tego wąchać Psa nie mogę puścić dalej do mieszkania, tylko do ganku , bo jego sierść naciągnęła tego fetoru i widzę że on też się tym męczy.Latem była wystosowana przez pobliskich mieszkańców do powiatu petycja z podpisami , uzasadnieniem, paragrafami, przepisami i g.. z tego. Odpowiedź była taka że wszystko w porżądku, że za mała tuczarnia że coś kombinować[600szt] i w ogóle facet ma wszystko w nosie, że g...mu zrobią, nawet policją groził, jak będą się jego czepiać.On sam tam nie mieszka tylko trochę dalej. Czy w naszym kraju naprawdę nie ma sposobu na takie coś, czy ja będę musiała uciekać z tego miejsca . W Urzędzie Powiatowym nie mamy co szukać pomocy, więc gdzie do cholery? W tym smrodzie nie da rady i już. Czy człowiek musi być więźniem w swoim domu. Przecież to zatruwa człowieka. Ja w najgorszych myślach nie spodziewałam się takiej "śmierdzącej" starości Proszę Was moi przyjaciele poradźcie mi , czy jest jakiś sposób, jakaś osoba, urząd organizacja co by mogła coś zrobić . Jest mi bardzo przykro i smutno ,że zwracam się do Was w takiej sprawie. Ma to być blog pachnący kwiatkami, radosny, i co z tego wyszło .Jedno wielkie ...., ach szkoda gadać. Smród wykańcza i bezsilność . Wybaczcie. ,
Witaj Stasiu, bardzo mi przykro, że spotkała Cię taka sytuacja. Może Sanepid zbadałby poziom szkodliwości tego odoru.
OdpowiedzUsuńKilkoro z nas spróbuje tak zrobić, ale zdaje się .....ze już ktoś był i , i nic. Pojadę zeby usłyszeć to na własne uszy, albo żeby dali na piśmie że mają to daleko w tyle. Pozdrawiam .
UsuńSanepid to podstawa, ale w takich sprawach zawsze pomocna jest Elżbieta Jaworowicz lub TVN Uwaga. Wiem z doświadczenia, ze Uwaga przyjeżdza i robi materiał. Nie wiem tylko na ile to jest pomocne, ale niektórzy postraszeni mediami trochę sie boją.
OdpowiedzUsuńMiałam kiedys takie cos 2 domy dalej... koszmar. Na szczęście pan pod wpływem mieszkańców sie wyprowadził i zabrał świnki. O kurczątko! Czy aby nie do Ciebie???
Pozdrawiam,
Susan
...kochana pisz do Uwagi Tvn...
OdpowiedzUsuńStasiu ja też uderzyłabym do Sanepidu, ale może jeszcze "ekologiczni" czy też weterynarz najlepiej wojewódzki. Myślę, że skoro ma tyle zwierząt to i chętnie odwiedzą go towarzystwa ochrony zwierząt. Nie znam pełnych nazw więc piszę skrótami. Współczuję Tobie Kochana. A tak nawiasem mówiąc gość chyba chodzi w masce gazowej, że nie czuje tego odoru:))) Trzymam kciuki . Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńWitaj Stasiu! Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna (SANEPID), koniecznie do wiadomości do wójta (burmistrza) i do powiatu, może jeszcze do Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Wojewódzkiego. Pisząc do wyższych instancji koniecznie załączcie poprzednią korespondencję z powiatem i ich odpowiedź. Poza tym zawsze domagajcie się odpowiedzi na piśmie. TVN Uwaga czy Pani Jaworowicz przyjadą jeśli wyczerpiecie dostępne możliwości urzędowe. Pozdrowienia Stasiu. Jak mi coś jeszcze przyjdzie do głowy to Ci napisze. Dobrej nocy!
OdpowiedzUsuńDziękuję za dobre i mam nadzieję pomocne rady. A swoją drogą, jak np chce się spalić liście kasztanowca , bo tylko to trzeba z nimi robić, to trzeba uważać z dymem i pilnować kiedy wiatr powieje w pola , bo inaczej awantura, mandaty i tym podobne. Trwa to chwilę a tu całymi dniami i to ma być ok.Na dworze tak cicho i ciepło i co z tego.Pozdrawiam. Proszę nie oczekujcie ode mnie na razie entuzjazmu.
OdpowiedzUsuńStasiu kochana przytulam do serca - walcz jak możesz.
OdpowiedzUsuńUważam, że w naszym kraju jeżeli nie ma możłiwości uzyskać sprawiedliwości w urzędach odpowiedzialnych za to SANEPID, URZĄD MIASTA itp należy walić drzwiami i oknami do prasy, telewizji wtedy coś rusza - spróbuj przynejmniej będziesz mogła powiedzieć , że coś zdziałałaś, Jeżeli masz za sobą poparcie w postaci sąsiadów i mieszkańców będzie mocniejsza grupa - powodzenia trzymaj się....
Jest godz 10 rano, słońce swieci, nie ma wiatru, jest cicho i ciepło, mam do składania drewno w szopie, liście do grabienia i w ogóle dużo pracy na dworze. Niestety siedzę w domu bo smród powala, nie da rady, nawet przy największym samozaparciu. .Siedzę i ryczę. Cholera, dlaczego?
OdpowiedzUsuńMoże wiecie czy jest jakiś"ekologiczny "blog tobym tam wlazła i napisała prośbę o pomoc.Ja nawet nie wiem czy gdzieś tu blisko jest taka organizacja We Wrocławiu i w Poznaniu może jest , ale do nich mam po 100km i nie mam namiarów.
OdpowiedzUsuńChyba smród uszkodził mi mózgownicę, przecież wczoraj umarła moja najulubieńsza pisarka, niezastąpiony umilacz życia, jest ze mną zawsze, nieodżałowana PANI JOANNA CHMIELEWSKA. Świadomość że już jej nie ma ,że już nic nie napisze jest trudna do zniesienia.Ciężko gdy tacy ludzie odchodzą, no i znowu beczę.
OdpowiedzUsuńhttp://gajanet.pl/projekty/uciazliwa-ferma-w-sasiedztwie---jak-sobie-poradzic/
OdpowiedzUsuńStasiu, poczytaj tam radzą jakie warunki musi spełnić ferma hodowlana, czy hodowca ma decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach - obligatoryjny raport o oddziaływaniu przedsięwzięcia na środowisko.
Pozdrawiam
Jak wyżej:) Powodzenia!
OdpowiedzUsuńStasiu, napiszcie email'a do TVN - Uwaga...Gdy pokażą Wasz problem w telewizji, władze zajmą się wreszcie problemem.
OdpowiedzUsuńZainteresuj się poradą Bustani, wydaje mi się, że tam znajdziecie luki w prawie...
Serdecznie pozdrawiam:)
Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna
OdpowiedzUsuńul. Niepodległości 66
64-100 Leszno
tel. 65 526 15 15, 65 526 21 97, 65 529 37 13, 65 529 70 17,
fax: 65 526 21 41
e-mail: psse.leszno@pis.gov.pl
Godziny pracy:
od poniedziałku do piątku od 7.25 do 15.00
*****************************
Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Poznaniu
adres 61-625 Poznań, ul. Czarna Rola 4
telefon (61) 827-05-00
fax (61) 827-05-22
e-mail sekretariat@poznan.wios.gov.pl
***********************
Najlepiej tam pisać pisma, ale nie samemu. Jak to mówią w kupie siła. Jak napiszesz to muszą odpowiedzieć, nic na telefon. Jeśli to nie przyniesie rezultatów to kontaktuj się z Uwagą. Adres od bustani może być pomocny. Pozdrawiam.
Myślę, że poprzednie komentarze wyczerpały możliwości gdzie pukać do drzwi. Stasiu, trzymaj się jestem z Tobą! Szkoda tylko, że na drugim końcu Polski.
OdpowiedzUsuń...Stasiu mail który podałaś mnie nie lubi. Coś z nim nie tak...
OdpowiedzUsuńA w gminie po prostu złożyć skargę?
OdpowiedzUsuńZainteresować jeżeli nie lokalną telewizję, to może radio? (każde media są opiniotwórcze i ludzie się ich boją).
Jeżeli chodzi o "ekologów" na twoim terenie, to może pomoże Ondrasza? (powinna znać, z racji ukończonych studiów).
Pozdrawiam:-)
Droga Stasiu, myślę jak Ania-Pawanna, że powyższe rady wyczerpują już chyba wszystkie możliwości - pisma do różnych urzędów, lokalne media a na końcu TVN. Bardzo Ci współczuję, masz piękny ogród, z którego przez taką Zakałę nie możesz w pełni korzystać :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę powodzenia.