Czarny śpi i dobrze, tyle spokoju.. Wrrrr kiedyś go podrapię. Teraz mnie nie ruszać, znikam, nie ma mnie. Miaaaaauuuuu, Frrrrrr,frrrrr,frrrrr.
Lubię rośliny o dużych liściach i wysokie. Nie chodzi mi o krzewy i drzewa , ale o byliny, lub jednoroczne np. słoneczniki jadalne, dwuletnie malwy. Mam w ogrodzie prawdziwe drapacze chmur. To jest sadziec, dziełżany i makleja. Można jeszcze dorzucic jukę, powojnik prosty, pustynnik, niektóre lilie, udomowiona nawłoć. U mnie w ogrodzie zasiała się sama i w deóch miejscach pozwoliłam jej rosnąć. . Makleja ma ładne liście, potrzebuje dużo wilgoci, a kwiaty są niepozorne, drobniutkie zebrane w wiechy, rozrasta sią przez rozłogi
A teraz jak dba się o środowisko według norm unijnych przy tuczarni trzody i jakby można było
przedstawić zapach to byłby komplet.
Dobrze Stasiu, że to co piękne pokazałaś na początku, bo gdyby było odwrotnie, to nawet bez zapachu oglądanie takich unijnych norm nie należałoby do przyjemności. Kocurek zadomowił się chyba na dobre :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i życzę słoneczka - u mnie już dzisiaj troszkę było je widać.
Rudzielec - uwielbiam rude koty - o jaki wytworny i zawija się w ślimak jak mój. No tak niektórzy nie stosują się do norm, wolą mieć własne normy. Mam nadzieję, że zapach nie jest uciążliwy i w końcu ktoś nagłośni sprawę. Ciepło pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitaj Stasiu! Kociaka masz uroczego! Jesień przyjdzie niedługo i zmieni kolory w naszych ogrodach na kolor Twojego kota:)) A później znów będzie wiosna!
OdpowiedzUsuńKociak jest słodki...Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMiziamy Rudaska,
OdpowiedzUsuńmaklei nie znałam, ciekawa jest i ładna, a co do gnojówki- moja Mama mówiła, że to taki swojski, orzeźwiający zapach...
Serdeczności,
m.