wychodzę z domu i mam przed sobą dojście do bramy wjazdowej
podchodzę parę metrów i widać moją ulubioną brzozę przy furtce
obrót w lewo i duża stara ,hojna jabłoń
Przy jabłoni w prawo To ma być pierwsze zdjęcie, atu to co jest na początku
od jabłoni na południe mijam trzy rabaty i na wprost rabata azaliowa
teraz w lewo wzdł€ż rowu i niezapominajek
a to jeszcze widok od jabłoni
idąc przy rowie przechodzę przez dróżkę{na ścieżkę to jest za szeroka} i mam platan ,obracam się i jest ślepa uliczka, kończy się w stawku{może stać się pułapką}No i z dalszej wędrówki nici. Zastopowało, ale to nic później pochodzimy.,przynajmniej nogi nie zabolą, a pisanie jednym paluchem i trzymanie lupy w drugiej , to niewygodne.
Witaj Stasiu! Nie pisałem od kilku dni do Ciebie, ale oglądałem zdjęcia z Twoich spacerów ogrodowych! Przepięknie :) Bardzo mi się podoba ten spokój, który panuje w Twoim ogrodzie! Pozdrowienia, gratuluję!
OdpowiedzUsuń...ale wieli masz ogród, jest gdzie pochodzić...
OdpowiedzUsuńPospacerowałam sobie z Tobą Stasiu. Zachwycają mnie te wielkie drzewa! Azaliowa rabata też wygląda ślicznie. Tylko pogoda coś nam szwankuje, ale w końcu mamy zimnych ogrodników.
OdpowiedzUsuńZapomniałam o pozdrowieniach Stasieńko - przesyłam buziaki!
UsuńMiło spacerowało się po Twoim pięknym ogrodzie.
OdpowiedzUsuńRabata azaliowa jest przepiękna a ogromne drzewa, zachwycają.
Pozdrawiam serdecznie:)
Też chętnie zwiedziłam Twój ogród. Ślicznie tam masz :))
OdpowiedzUsuń