niedziela, 11 maja 2014

Pochodziłam sobie znowu po moim ogródku.

Spacer po ogrodzie , ale taki bardziej uporządkowany. Zawsze robiłam to chaotycznie.
 wychodzę z domu i mam przed sobą dojście do bramy wjazdowej
 podchodzę  parę metrów i widać moją ulubioną brzozę przy furtce
 obrót w lewo i duża stara ,hojna jabłoń

 Przy jabłoni w prawo To ma być pierwsze  zdjęcie, atu  to co jest na początku




 od jabłoni  na południe mijam trzy rabaty i na wprost rabata azaliowa
 teraz w lewo wzdł€ż rowu i niezapominajek


 a to jeszcze widok od jabłoni

 idąc przy rowie przechodzę przez dróżkę{na ścieżkę to jest za szeroka} i mam platan ,obracam się i jest ślepa uliczka, kończy się w stawku{może stać się pułapką}No i z dalszej wędrówki nici. Zastopowało, ale to nic później pochodzimy.,przynajmniej nogi nie zabolą, a pisanie jednym paluchem i trzymanie lupy w drugiej , to  niewygodne.

6 komentarzy:

  1. Witaj Stasiu! Nie pisałem od kilku dni do Ciebie, ale oglądałem zdjęcia z Twoich spacerów ogrodowych! Przepięknie :) Bardzo mi się podoba ten spokój, który panuje w Twoim ogrodzie! Pozdrowienia, gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
  2. ...ale wieli masz ogród, jest gdzie pochodzić...

    OdpowiedzUsuń
  3. Pospacerowałam sobie z Tobą Stasiu. Zachwycają mnie te wielkie drzewa! Azaliowa rabata też wygląda ślicznie. Tylko pogoda coś nam szwankuje, ale w końcu mamy zimnych ogrodników.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomniałam o pozdrowieniach Stasieńko - przesyłam buziaki!

      Usuń
  4. Miło spacerowało się po Twoim pięknym ogrodzie.
    Rabata azaliowa jest przepiękna a ogromne drzewa, zachwycają.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Też chętnie zwiedziłam Twój ogród. Ślicznie tam masz :))

    OdpowiedzUsuń