Strażnik ogrodu
Wyżej niżej języczki
Błękitnie
Inna języczka
Azalia pierwsza
Chyba wszystko w porżądku,więc można poleżeć.
Piwonia krzewiasta rozpoczyna spektakl
Rabata wielkoliściasta- tu hosty
Wiąz "Geischa" jeszcze w żółtej kiecy
Wiąz drobnolistkowy- forma krzewiasta
Niziuyki klonik palmowy w kolorze buraczka.Piękny, rośnie nad wodą
Pochodziłam, zmęczyłam się więc usiadłam i oglądam swoje nóżki w wielkich , cieplutkich bambochach i jest ok.
Stasieńko dzięki za spacer - masz tego wszystkiego oj masz i jak pięknie rosną , jutro Twoje święto więc zdrówka , radości z ogrodu i tego o czym marzysz i pragniesz , żeby spełniało się i dawało Tobie wielką radość, Wszystkiego Dobrego Stasiu życzę Dusia
OdpowiedzUsuńMając taki piękny ogród wcale się nie dziwię, że gdy tylko pogoda na to pozwala, to codziennie po nim biegasz :-) Też bym chciała mieć zmęczone nogi po spacerze w takim niezwykłym miejscu :) Pozdrawiam Cię serdecznie i kolejne drapanko dla Strażnika :-)
OdpowiedzUsuń...już kilka razy pisałem, że sam bym u Ciebie posiedział więc nie dziwota, że Ciebie ciągnie do ogrodu...
OdpowiedzUsuńDobry humor dopisuje. Nogi w bambochach super :-)
OdpowiedzUsuńOj Stasieńko, dobrze się z Tobą chodziło:) Masz wiele ciekawych okazów roślinnych! I piękne bambosze!!! Całuski:)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się Stasiu, że po takim spacerku bambochy na nóżkach to wielka przyjemność :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.