Ale dzień. Rano zbudziło mnie trzasnięcie drzwiami od strychu. Pierwsza myśl- dom się wali?Doszedł do mnie szum padającego deszczu i za moment huk wiatru w drzewach..
Uspokojona, obróciłam się na drugi bok i dalej nynu, bo na dworze dziś nic do robienia.. Nawet pies nie chciał wychodzić.. Jak wstałam, wstyd mówić o której, to na dworze padało.
W poLudnie zaczęło się.. Grad wielkości grochu tak siekł, że nie można było jak nosa wystawić. Za chwilę zaświeciło słońce i wszystko zniknęło. Minął moment -zaczął padać deszcz ze śniegiem- znowu słońce i znowu zniknęło. W pewnej chwili jak nie trzaśnie. Gdzieś niedaleko trzasnął piorun i co chwila grzmoty. Najprawdziwsza burza. A słońce cały czas tak jaskrawie świeciło , że nie można było patrzeć w okno, no i wściekły wiatr. Ponieważ jestem obrośnięta drzewami , to był jeden wielki huk.Gdzieś tak po dwóch godzinach takiej kołomyi wszystko ucichło i tak do tej pory. Jest chłodno ,ale nic nie drgnie nawet. Przy najmniej pozamiatane z resztek liści solidnie, tylko znowu nałamało gałązek. Grad nie specjalnie zaszkodził roślinom. Trochę wilgoci dostało się do gleby. Kompletnie wszystkie zjawiska atmosferyczne dziś się przydarzyły
. Udało się choć trochę ująć grad.
Zrobiło się w jednym momencie biało.Teraz delektuję się ciszą, nie ma huku na dworze.
Witaj kochana Stasiu. U mnie dzisiaj pogoda była podobna - deszcz, wiatr, słońce i padający drobniutki grad. Burze były nawet dwie ale króciutkie. Teraz u mnie także jest spokojnie i świeci księżyc.
OdpowiedzUsuńBędziesz miała po tym dzisiejszym dniu trochę pracy przy sprzątaniu gałęzi. Dobrze jednak, że tylko tyle i drzewa stojąc całe niczego nie uszkodziły.
Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę spokojnych snów.
Witaj Stasiu! U nas to samo z pogodą. Od rana wiało i padało z przerwami na słońce. Po południu był i grad i deszcz i słońce i oczywiście burza. Teraz też "łysy" za oknem i spokój. Mój kot Dyzio cały dzień spał, a teraz ma tzw. świrka i zapiernicza po całym domu, bawiąc się swoimi maskotkami. Miałem dziś sporo pracy. Sezon się zaczyna i pierwsi klienci pukają... No i dobrze, niech będzie ich jak najwięcej i niech żyje idea zimozielonych ogrodów. Będzie zimą przyjemniej rzucić okiem na zieleń za oknami :) Pozdrowienia Stasiu! Miłej niedzieli!
OdpowiedzUsuńOstatnio było zbyt pięknie, wiedziałam że w końcu pogoda pokaże pazurki. U nas od wczoraj leje ale wichura trochę się uspokoiła. Nie było gradu i śniegu tylko trochę po południu poburczało i pobłyskało. Z deszczu się cieszę bo susza na wiosnę to nic dobrego. Teraz zieleń w oczach zmienia kolor! Pozdrawiam cieplutko, miłej niedzieli Stasiu.
OdpowiedzUsuńWitaj Stasiu w niedzielny poranek!
OdpowiedzUsuńPrzeżyłaś istny Armagedon...
U mnie też był szalejący wiatr i ulewny deszcz. Na szczęście nie było gradu. Na niebie ani przez moment nie pojawiło się słońce.
Dzisiaj jest podobnie... Po jednym deszczowym dniu zauważyłam jak bardzo on był potrzebny. W ogrodzie zrobiło się nagle zielono...
Stasiu, życzę w taki czas odpoczynku i miłej niedzieli.
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie:)
Moja Droga to nie należysz do ciekawskich , jeśli huk i grzmot nie wyrwał Cię z domu , a pogoda jak w marcu wszystkiego po trosze , deszcz potrzebny do zmycia pozostałości po zimie pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńWitaj Stasiu :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że u Ciebie już spokojniej, bo wszystkiego na raz to trochę za duzi. U mnie nie było aż tak źle, troszkę powiało i troszkę popadało, ale tak normalnie, bez strachu. Całe szczęście, ze roślinki jeszcze niewielkie, bo po gradobiciu to dopiero byłoby sporo strat. Troszkę wilgoci przydało się i ciepło jest, jak tak będzie nadal, to ogród zacznie żyć w oczach :)
Pozdrawiam serdecznie i spokojnej pogody życzę, buziaczki...
...wczoraj przerabialiśmy to samo a dzisiaj wieje, leje i jest zimno, brr...
OdpowiedzUsuńWitaj Stasiu! U mnie od dwóch dni tak samo:( Psy siedzą w domu i ja razem z nimi, pogoda nie sprzyjająca pozytywnemu myśleniu:( Buziak.
OdpowiedzUsuńwitaj, u mnie nie było gradu, za to bardzo silny wiatr który pozrywał z osłoniętych roślin agrowłókninę...meble też poprzewracał. Cały weekend ponura pogoda, poprawiałam sobie humor robiąc koszyczki wiosenne:) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWitaj Stasienko u mnie też deszczowo ale o tej porze roku jest to wskazane tym bardziej że śniegu za wiele nie było :-) Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńWitaj Stasiu,
OdpowiedzUsuńCóż za anomalie pogodowe w naszym kraju :) Coraz częstsze - u nas na szczęście grad nie padał ale często są silne wiatry, które wszystko łamią i niszczą i wprowadzają ogromny nieład do ogrodu,
Ciepło ściskam i pozdrawiam.