Nie trzeba dużo pisać, bo Vinci to jest szczery druh, stróż i typowy pies ogrodnika. Nikomu nie wolno przebywać na jego terenie. Zna najbliższych i konieć nie ma zmiłuj.
Ślicznego masz przyjaciela Stasiu :) A taki cytat znalazłam w necie - Pies jest najwierniejszym przyjacielem człowieka, bo nawet najukochańsza osoba nie będzie cieszyła się tak z naszego powrotu do domu jak psiak. Mimo, że nie było nas zaledwie 10 minut bo wyszliśmy tylko po gazetę, to pies szaleje z radości na nasz widok, jakby nie widział nas lata... i możemy być pewni, że ta radość jest szczera prawdziwa i ... zaraźliwa, bo zwierzęta w przeciwieństwie do ludzi nie ukrywają, nie udają i nie tłumią uczuć... Buziaczki przesyłam, a czarnuszka za uszkiem podrap ode mnie Stasiu :)
Oj, wzruszyłam się Stasiu! Twój Vinci łudząco przypomina mojego wiernego przyjaciela z którym musieliśmy się pożegnać po 18 latach. Jest cudny! Jak tam Twoje oczy? Pozdrawiam Cię bardzo ciepło.
To wspaniale mieć takiego wiernego przyjaciela :-) Nie da się nudzić i rozweseli kiedy potrzeba. Pozdrawiam Cię Stasiu a dla psiaka - drapanko za uszami :-)
Owszem, owszem Stasiu rozumiem Twoje przywiązanie , ale co z ogrodem jeśli psina biega , każdy krzaczek jest zaliczony?pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńDusiu kochana moja psinka ma swoje ścieżki, krzaczków nie rusza, a tarzać się w trawie może ile dusza zapragnie. , Buziaki i uściski, Pa.
OdpowiedzUsuńWierny, poczciwy przyjaciel i ma taką słodką mordeczkę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
...piekny piesek, aż strach przyjechać kiedy on taki bojowy dla obcych, he he he...
OdpowiedzUsuńŚlicznego masz przyjaciela Stasiu :)
OdpowiedzUsuńA taki cytat znalazłam w necie - Pies jest najwierniejszym przyjacielem człowieka, bo nawet najukochańsza osoba nie będzie cieszyła się tak z naszego powrotu do domu jak psiak. Mimo, że nie było nas zaledwie 10 minut bo wyszliśmy tylko po gazetę, to pies szaleje z radości na nasz widok, jakby nie widział nas lata... i możemy być pewni, że ta radość jest szczera prawdziwa i ... zaraźliwa, bo zwierzęta w przeciwieństwie do ludzi nie ukrywają, nie udają i nie tłumią uczuć...
Buziaczki przesyłam, a czarnuszka za uszkiem podrap ode mnie Stasiu :)
Witaj, masz wiernego przyjaciela i bodyguarda;) pozdrawiam serdecznie i życzę spokojnego weekendu
OdpowiedzUsuńUrocz mordka! Nie ma to jak psie serce! Wierne do grobowej deski! Pozdrawiam Stasiu Cię cieplutko.
OdpowiedzUsuńOj, wzruszyłam się Stasiu! Twój Vinci łudząco przypomina mojego wiernego przyjaciela z którym musieliśmy się pożegnać po 18 latach. Jest cudny!
OdpowiedzUsuńJak tam Twoje oczy? Pozdrawiam Cię bardzo ciepło.
Dobrze jest mieć takiego Ogrodnika jak Ty, Stasiu!
OdpowiedzUsuńTo wspaniale mieć takiego wiernego przyjaciela :-) Nie da się nudzić i rozweseli kiedy potrzeba. Pozdrawiam Cię Stasiu a dla psiaka - drapanko za uszami :-)
OdpowiedzUsuń