czwartek, 26 września 2013

Trochę śmieszne

       Cześć. Co robisz?
 Piszę posta.
A co to jest post?
To taki list do moich przyjaciół na blogu.
 A ha. A o czym piszesz.?
 O nowych porach, takich trochę innych, no inaczej pokazanych.
Co kupiłaś sobie nowe spodnie, jakieś modne, pokaż.
I tu ryknęłam prawie do rozpuku. Lzy leciały ciurkiem, a ona oburzona-czego ryczysz, że ja nie mogę sobie kupić to ty musisz aż tak  się cieszyć.
 No i pokazałam jej  te pory, w naturze wyglądają ładniej, bo zdjęcia to nie za bardzo.A ona- wielkie mi co, nie mogłaś tego powiedzieć normalnie.Kurczę, jak o porach mówić normalnie.

W ubiegłym roku zmieniłam miejsce na warzywniaczek i na starym coś tam zostało np kilka marche wek wyrosło w nasiona, a między c hwastami  tego lata zobaczyłam duże kule. Wielkie było moje zdziwienie. To były pory zupełnie zapomniane. Są o niebo ładniejsze od ozdobnych czosnków.. Zrobiły się takie puchate no i są naprawdę duże. Taka kula leży na dwóch dłoniach. .Scenka rozbawiła mnie, co nie znaczy że znajoma też pojęła żartobliwość sytuacji. Człowiek zapatrzony tylko w swoje choroby nie widzi  cokolwiek innego. Trzeba umartwiać się za życia. Brrr, wrrr  i psia krew. A niech im będzie.Jestem wredna. Co?

10 komentarzy:

  1. Jak to się mówi - głodnemu chleb na myśli - znajomej jak to kobiecie nie przyszło do głowy, że może być coś ciekawego w rozpisywaniu się o roślinach, ale jak o ciuszki chodzi to już zupełnie inna bajka :))
    Historyjka przezabawna, ale roślinka bardzo ciekawa :)
    Pozdrawiam serdecznie... buziaki

    OdpowiedzUsuń
  2. Stasiu, czytając Twojego posta śmiałam się do rozpuku.
    Świetny kawał.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bombowy kawał.
    Popłakałam się ze śmiechu...czytając go.
    Pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  4. No tak, takie są skutki jak każdy myśli o czymś innym :))
    Nie wiedziałam, że pory mogą mieć takie piękne i duże główki - jako mieszczuch oglądam tylko to co jest do sprzedaży na bazarach. Wyglądają na prawdę wspaniale i fajny bukiet z nich zrobiłaś.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. - Panie doktorze w jakich porach pan przyjmuje?
    - W sztruksach :)
    Stasiu przepiękne pory :) i muszę Ci powiedzieć, że bardzo ładny salonik, a te lampy miodzio!

    OdpowiedzUsuń
  6. He he. To tak jak z babą u lekarza! Przychodzi do przychodni i pyta się w recepcji w jakich porach przyjmuje lekarz. A pielęgniarka na to: jak zwykle, w dżinsach :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Stasiu!
    Nie podałam Ci adresu drugiego bloga, a jest on taki: monia450.bloog.pl, to jest adres do bloga Sakralne Diamenty...
    A drugi blog Brzezinowy Gaj...ma adres brzezinowygaj.bloog.pl. Zapisz sobie te adresy i bez problemu będziesz mogła do mnie zaglądać.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piekne pory!
    czasem coś tak wyjdzie przez przypadek...
    Pozdrawiam!
    m.

    OdpowiedzUsuń
  9. Witaj, witaj ważne ,że można poprawić sobie humor, pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń