Ulga. Ochłodziło się, można wyjść do ogrodu. Wiem , wiem, wielu nasyczy na mnie, trudno. Takie upały stanowczo nie dla mnie.. W środę i w czwartek kosiłam, bo narosło okrutnie, ale to nie wszystko. Po niedzieli dalszy ciąg.Dziś siąpił deszczyk więc pod takim dużym ogrodowym parasolem troszkę wyrywałam chwasty. Mimo upałów rosły i rosły. Pod wieczór pochodziłam oczywiście, ale tylko po najbliższej części ogrodu. Jak robi się zmierzch, to w ogrodzie robi się tak tajemniczo. Można pisać bajki, wyobraźnia podsuwa różne dziwne pomysły, jak się mocno chcei ma się szaloną wyobrażninię to można zobaczyć coś dziwnego, tajemniczego.
No i masz ci babo placek, wiek słuszny na karku, a pisze jak dzieciak z bujną fantazją.
Pstryknęłam fotki, niezbyt udane, ale to telefonem i zmierzchało.
To rabata z różnymi bylinami. Wszystko wyrosło ponad miarę.
Na tej rabacie dosadziłam dwie nowe całkiem inne funkie
Ta funkia ma największe kwiaty i pachną też najbardziej.
Te zdjęcia są robione obracając się z miejsca w różnych kierunkach.
Dąb i brzoza przed domem. Nie mam możliwości zrobić zdjęcia w całej okazałości. Są duże. Lubię je.
To jest wejście do spiżarni, niedługo zupełnie zarośnie winobluszczem.
To jest miejsce przed domem. Ludzie mówią na to podwórko, u mnie nie różni się od ogrodu.
Fajnie masz Stasiu, że z realnego świata wystarczy kawałeczek i jesteś w krainie baśni - chyba o to właśnie chodzi w prawdziwych ogrodach, żeby oprócz piękna było troszkę tajemniczości. Wieczory temu jak najbardziej sprzyjają, zwłaszcza w tak dużym i różnorodnym ogrodzie. Mam nadzieję, że Twój sierściuch był towarzyszem spaceru, żeby w razie czego bronic swojej Pani...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i buziaczki posyłam :)
Stasiu wieki mnie tu u Ciebie nie było... Magicznie i przytulnie... Mnie tez upaly męczą. Taka temperatura jak teraz jest ok. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńMasz dużo kątków i zakamarków. Mnóstwo zwierząt się w nich ukrywa. Lubię takie ogrody, Twój jest piękny. Pewnie zapominasz o całym świcie gdy w nim jesteś:) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńStasiu,
OdpowiedzUsuńzachwyciło mnie wejście do Twojej spiżarni! Wyobrażam sobie, że jest pełna smakołyków! Żartowałam...
Zwróciłam tez uwagę na takie wielkie liście na środku trawnika: rabarbar czy tarczownica czy jeszcze coś innego?
Pozdrawiam ciepło,
m.
Nie ma się czego wstydzić Stasiu - dusza wrażliwa w takim otoczeniu nie może pozostać obojętna. Masz taki tajemniczy ogród a każdy zakamarek mógłby być inspiracją do napisania bajki czy namalowania obrazu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko z deszczowego dziś południa.
Stasiu - piękny ogród, a marzenia mamy w każdym wieku i niech tak będzie - nie ma sie czego wstydzić. Twój ogród pięknieje w sposób tajemniczy - trudno ogarnąć całość na zdjęciach ale ma to coś. Spiżarnia rewelacyjna - marzy mi się taka z cegły.
OdpowiedzUsuńCiepło pozdrawiam.
Piękny, naturalny ogród, taki jak lubię :)Serdeczności ślę
OdpowiedzUsuń