Witam wszystkich czytających i obserwatorów.Jest teraz taka pora roku, w ogrodzie tyle się dzieje, nie wiadomo co pokazać ,o czym pisać. Kwiaty, liście, kolory, widoczki.W moim ogrodzie , gdzie panuje swoboda, gdzie wiele roślin wybiera sobie miejsca dzieje się bardzo wiele. Mimo tego że co dziennie w mam huk pracy. chodzę bezproduktywnie, oglądam, to jednak zawsze jestem zaskoczona. Coś nabiera innego koloru. zmienia kształt, rozwija się lub pojawia. Taka możliwość{to jest moje zdanie} istnieje tylko w dużym ogrodzie, w ogrodzie bardzo mało planowanym, który lubi żeby nieraz o czymś zapomnieć, a później np. po roku zauważyć. Lubię takie chwile. Tu małe rozgrzeszenie, szczególnie wtedy jak wyrywam chwaściska, bo w dużym ogrodzie jest ich oho ho i jeszcze oho ho.. Dziś zrobiłam 180 zdjęć. Jak je podzielić Może coś słonecznego? Jak w tytule- złote i pozłacane.
Te listki są przetkane najprawdziwszymi złotymi smugami
Ten pustynnik jest najbardziej złocisty
Żywotnik muśnięty złotem
Katalpa i klon muszą mieć ciemne tło, tu nie może być przypadku, bo w innym przypadku to będzie krzywda dla roślin.
Może niektórym z Was to jest poprostu kolor żółty, ale ja w tym widzę złociste ,słoneczne blaski. Żółte też są np róże, słoneczniki, nachyłki itd i td.. Kurcze, tyle złota w ogrodzie, taki skarb.. Trzeba tylko to zauważyć.Mogę być hojna i nawet podzielić się, ale tu wokół nikt nie chce"takie żółte"- zielone i czerwone, to jest kolor. nie nalegam i gromadzę i bogacę się. Ha ha ha.
Witaj Stasiu!
OdpowiedzUsuńNie jestem zaskoczona, że dzisiaj zrobiłaś 180 zdjęć swoim roślinom.
99 ,9 % to prawdziwe rarytasy... Od pewnego czasu jestem zachwycona Pustelnikiem, kwiatem Kleopatry. Uważam go za jedną z najpiękniejszych roślin. Twoje okazy są zachwycające.
Życzę miłego świętowania.
Pozdrawiam bardzo serdecznie:)
...witaj Stasiu, a ja się bardzo dziwię, że nikt takiego dobra nie chce. U nas odwrotnie człowiek by chciał a nikt się nie chce podzieli czy roślinką czy dobra radą. Mamy wiele miejsc, w których nie wiemy co posadzić aby sobie rosło i nie było czasochłonne. Twój ogród jest piękny i zachwyca mnie za każdym razem, choćby i ten pustynnik. Pozdrawiam i zdrówka życzę...
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie Stasiu! Zawsze podziwiam Twój romantyczny i taki trochę tajemniczy ogród. U mnie raczej nic mnie nie zaskoczy, ale u Ciebie to musi być prawdziwa frajda odkrywać różne urokliwe tajemnice. Marzy mi się duży ogród, taki z 5000m2 gdzie część byłaby taka jak u mnie - ułożona i dopieszczona, a część zalesiona i dzika z niewielką moją ingerencją. Ale to tylko marzenie... Pozdrowienia i serdeczności Stasiu!
OdpowiedzUsuńTakie słoneczne kolory nawet pochmurny dzień potrafią rozweselić, a u ciebie Stasiu tego dobra aż nad to - milo patrzeć. Pustynniki piękne, nie wiem tylko czy łatwo je wyhodować takie dorodne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i buziaczki przesyłam :)
Stasiu, jak Ty wyhodowałaś takie piękne pustynniki? Moje mają po jednym kwiatku, a część w ogóle zniknęła z rabaty. Piękne złote rośliny, w deszczowe dni rozweselają nam oczy:) Lubię żółty kolor w ogrodzie, to drugie słoneczko:) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńTyle złota w jednym ogrodzie? Wiesz Stasiu, ja też widzę złoto! Na tle zieleni odbija słoneczne promienie, czasami jakby ktoś podświetlił jakąś latarenką. Uwielbiam te złote akcenty na listkach i wyzłocone końcówki na tujach. A cyprysiki to dopiero ozłocone. Tylko pustynników się jeszcze nie dorobiłam - u Ciebie wyglądają przepięknie! Przesyłam buziaki.
OdpowiedzUsuń