niedziela, 7 grudnia 2014

SPOKUJ MCHY,LILIOWE WSPOMNIENIE






Od paru dni jest wprost niesamowicie. Po przymrozkach i wietrze nastała idealna cisza i bezruchm Resztki listków ani drgną na gałęziach, . Odgłosy cywilizacji dochodzą tylko z daleka, tylko  słychać niekiedy gęsi, żurawie, sikorki świergolą, dzięcioły pracują wytrwale, nawet słychać niekiedy jak muchy brzęczą. W grudniu to jest niesamowite.
Pracuję jeszcze nad liśćmi, widać efekty. Wcześniej narzekałam że hjest ich dużo, ale terz cieszę się że mam co robić w ogrodzie.Cóż jestem trochę taka pokręcona.. Sąsiadki ciągle zwracają mi uwagę, że nie odpoczywam, nie siedzę w domu, bo to nie pora  żeby coś robić w ogrodzie, a ja jak jaka dziwaczka ciągle łażę i coś robię.W taką pogodę w domu, toż to   świętokradztwo.Wieczorami kiedy światło z lamp ulicznych przebija się do ogrodu powstaje niesamowity nastrój  i ta cisza. Nie wiem czy istnieje coś na co bym to zamieniła Trochę smuytno ,bo jestem sama, ale dzwonię do dzieci i opowiadam o tym wszystkim, no i jest piesek i kotek- przyjaciele na ośmiu łapach, niezawodni.To było takie wywnętrzanie, ale terez coś innego.
    MCHY  są w moim ogrodzie mile widziane[jeżeli wątrobowce są mchami to nie i nie i nie]Nie mam super trawników jest murawa, są dzikie łączki i i mchowe łatki. Są to mięciutkie perskie dywanikiTrzeba um tylko trochę wilgoci i nic więcej. Ich zieleń jest taka łagodna o każdej porze roku., a jak ładnie wyglądają omszone kamienie czy drewno. Od razu stwarzają w ogrodzie naturalność.Nie wymuszają upożądkowania.

























 Przeglądając zdjęcia natrafiłam na lilie, Patrzyłam na nie i patrzyłam i stwierdziłam że są piękne. Kto myąli inaczej to jest ,,,,,,,,, no  trochę nie grzeczny. To jest tylko kilka  z wielu. Zapachniało z monitora.
 Kończę bo i tak  roi się na moim poście od błędów. Wybaczcie ,piszę prawie na pamięć.

11 komentarzy:

  1. Pięknie wyglądają mchy, które są w różnych miejscach. Liliami tez mi zapachniało :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapachniało liliami, a omszone liny dech zapierają. U mnie mchu pomiędzy kostką na ścieżkach było sporo, ale jak po deszczu po ekwilibrystyce mało nie pojechałam na 4 literach, to tak się zawzięłam, że wyskubałam wszystko i teraz czekam, aż na nowo urośnie :) Buziaczki posyłam Stasiu...

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapachniało liliami. A ich kolory i kształty są przepiękne.
    Te liny na drzewach wyglądają fantastycznie.
    Zgadzam się z Tobą, że mech w ogrodzie pięknie wygląda i tworzy mięciusieńkie dywany.
    Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknie u Ciebie jak zawsze,
    Tak, wątrobowce są mszakami ;)
    serdeczności!
    m.

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj Stasiu! Jakie piękne zdjęcia z tymi mchami. Ja też uwielbiam mech i jego mięciutkie dywaniki! Lubie go w ogrodzie i nie walczę z nim. Nawet w niektórych miejscach sama go hoduję.
    Piękne kwiaty, piękne wspomnienia.

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię mech w lesie, jest taki miły w dotyku:) Lilie wspaniałe, pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piekny ogród Stasiu. mech jest taki naturalny. U mnie rosnie gdzie chce. Dodaje uroku i ładnie dodaje lat ogrodowi. Pozdrawiam Cie bardzo serdecznie. http://fotoogrod.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Stasiu,
    Pragnę Tobie i Twoim Bliskim życzyć wesołych świąt Bożego Narodzenia. Niechaj będą wypełnione magią ciepła na wszystkie zwykłe dni.
    Blask gwiazd niech przypomina, że czasem wystarczy wypowiedzieć życzenie by spełniło się to co piękne..
    Niech atmosfera wigilijnego stołu odkryje na nowo dobro w każdym z nas i pozostanie z nami w Nowym Roku 2015.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Droga Stasiu - Tobie i Twoim bliskim życzę wspaniałych i pełnych wzruszeń Świąt, spędzonych w rodzinnym gronie. Przesyłam uściski.

    OdpowiedzUsuń
  11. Kochana Stasiu!
    Roku bez trosk i zmartwień,
    życia w miłości, przyjaźni i szczęściu.
    Oby najskrytsze marzenia znalazły urzeczywistnienie,
    a każdy dzień przynosił tylko radość i uśmiech.
    Łucja

    OdpowiedzUsuń