niedziela, 28 września 2014

SZUKAŁAM SŁOŃCA W MOIM OGRODZIE.

Trochę dziwne, trochę śmieszne, ale tak jest.Lato minęło, słońce jest coraz niżej i mój ogród staje się ciemny. Od strony  południowej ogrodu jest rów, a przy nim rosną już dość wysokie dęby,  osiki, olchy wierzby, pod nimi głogi, kruszyny czarny bez. Ta wysoka ściana skutecznie zasłania wszystko. W ogrodzie też niektóre drzewa zrobiły się nie wiedzieć kiedy wysokie. Jak słąńce jest wysoko ,to jest jasno, a jak nisko, no to trzeba go szukać. Powoduje to również takie  złudzenie optyczne- ogród rozciąga się, miejsca stają się takie odległe.Byłoby to fajne gdyby nie spadające liście, też wydaje się mi że jest ich duuuuużo więcej. Na razie jest zielono.
  Dziś był piękny słoneczny dzień, przyjemnie było pochodzić po ogrodzie szukać plamek słonecznych, pomyśleć, które rośliny należy zabezpieczyć na zimę, ile taczek kompostu trzeba  wywieźć aby podsypać tak gdzieś 150 roślin tego potrzebujących, ile big worów zużyję do liści.Taka ogrodowa statystyka i tylko moje dwie ręce. Tak więc słońce koniecznie potrzebne.Nawóz jesienny rozsypany, ty lko  żeby w listopadzie deszcz solidnie podlał rośliny i zima była łagodna, to wiosną będzie znowu cudnie.





 Vinci chyba zastanawia się  dlaczego jedna łapa jest  w jasności , a druga  w nocy.
















 Jeszcze wiele róż kwitnie , ale te dwa pąki są wyjątkowo  ładne.










 Kiwi powoli dojrzewa, jest smaczne, słodkie . Vinci pilnuje aby jemu co drugie dostało się do pyska. Nie ma zmiłuj ,muszę się dzielić

6 komentarzy:

  1. Nie miałam pojęcia, że kiwi może w naszym klimacie wyrosnąć...

    OdpowiedzUsuń
  2. ...po raz kolejny zadziwia mnie wielkość Twojego ogrodu. Pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  3. Zacienione zakamarki ogrodu wyglądają teraz bardzo tajemniczo ale równie pięknie. Osobiście ubolewam nad tym że dni są już takie krótkie. Po pracy zostaje mi niewiele czasu do zachodu słońca. Ale trudno się mówi. Dobrze że słoneczko wróciło.
    Nie wiem Stasiu jak Ty sobie sama ze wszystkim radzisz? Podziwiam Twoją pracowitość i wielkie serce dla ogrodu.
    Na swoim blogu rozjaśniłam tło i powiększyłam litery. Mam nadzieję Stasiu, że teraz będzie Ci łatwiej czytać. Gorąco pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. W moim Kju szukam często cienia ;) Ot nie dogodzi człowiekowi ;) Masz cudny ogród a Vinci wie co dobre. Aktinidia tez kiedys bedzie u mnie juz nawet wiem gdzie.
    Uwielbiam takie gospodarskie spacery po obejściu. Tu wyrwac chwascik, tu pogłaskac tu uszczknąć. Bajka!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze troszkę słoneczka znalazłaś Stasiu, chociaż w tak dużym ogrodzie to nie lada sztuka, kiedy wszystko tak dorodnie porosło. Oby jeszcze takie babie lato było z nami, bo popracować trzeba, a w słoneczku zawsze przyjemniej.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudowna pogoda i jak zawsze piękny ogród. Teraz trochę bardziej tajemniczy i bajkowy gdyż skrywa swoje sekrety w cieniu! A słoneczko niech mocno świeci i rozgrzewa powietrze. Fakt, że deszcz by się przydał, bo u nas jest straszliwie sucho. Pozdrowienia Stasiu!

    OdpowiedzUsuń