piątek, 15 listopada 2013

JESIENNE ZMZGANIA




Proszę przeczytać poprzedni post, bo może tak się zdarzyć ,że tego nie dam rady przesłać.

Jak to dobrze, że "Pani Jesień" jest   taka łaskawa , powinnam zdąrzyć z wszystkimi pracami. Jeszcze walczę z liśćmi, bo na prawdę jest ich dużo.wywożę, składam na kompost, zbieram do big worów też na kompost, nawet paliłam jak były suche. Za to zrobiłam już podsypywanie 50 róż i 30 innych krzaczków. Od taczek z kompostem mam ręce do kolan. Chyba trzeba moczyć w gorącej wodzie ,żeby się "zbiegły".Kilka delikutasików  nawet lekko  "obabuliłam". Zostały jeszcze tak po bokach liście, więc jakoś to będzie.
Doszło składowanie drewna, ale jak wtoczę 10 takich wałów o średnicy 60,70,80cm wyciska wszystkie poty jak w siłowni, no i trzeba na bierząco rębać. Nie  ma bezrobocia , ani biedy, bo nikt nie chce przyjść do tej pracy, choć dobrze bym zapłaciła i tak ze wszystkim.Usąsiadki warzywa trzeba zbierać z pola to tylko swoi pracują, zarobić nie ma komu, ale kraść to tak.  Nacięli im kalafiorówi brokułów masę. Łażą takie typy co to wypić , zjeść, zapalić , ale do pracy ręce wykręcone. Z fermy kurzej ukradziono 500kur, a z jajkami chodzą po domach i sprzedają choć ani jednej kury nie mają. Strach zostawić dom bez opieki, takie złodziejstwo zapanowało, a jeszcze 2 lata temu nie było tego.
Wracam do ogrodu, bo tam jest zielono.Latem jest gęstwina bo li ściaste zagęszczają, ale teraz nagie gałęzie giną wśród iglaków i tak jest zielono. Dużo zimozielonych teraz ukazuje swoje walory, no i zieloniutka trawa.Jak się zgrabi liście to od razu robi się "wiosennie".Powycinałam suche badylki na rabatkach i jest wiele zimozielonych bylin, które teraz są ładne przez liście. 
Zjawiła się u mnie na podwórku wiewiórka, ale zwiała do  lasku  . Rośnie tam dużo leszczyny i na podwórku też, ale muszę jakoś ujarzmić psa, bo on nie toleruje nikogo, a ja zawsze chciałam ,żeby była wiewiórka. Ona nie jest ruda, tylko szara. Syn powiedział, ,ze to przybysz ze skandynawi.
Teraz wieczory długie więc dużo czytam. Obecnie to jest"Bóg, kasa i rock"n<roll" Hołowi i  Prokopa i Patricii Atkinson "W dojrzewającym słońcu". Lubię o takiej tematyce.
Trzeba jeszcze ugotować, sprzątnąć i robi się mało czasu i właśnie o to chodzi, żeby go nie było na głupie myśli o jego ubywaniu.
Dodam kilka zdjęć z tego tygodnia i może uda się to wszystko przesłać, bo cholernik zaczyna coś popiskiwać, oby się udało.Syn obiecał że pomyśli
 kalina sztywnolistna zgubiła troszkę liści a te co zostały są zieloniutkie tak samo groszek bylinowy rośnie i wspina się na świerk 
 Duży wór liści i zielona trawa

  o nowym komputerze, dobrze by było, bo jakoś trudno już byłoby bez niego, telewizji nie musi być.
 Laurowiśnia. Niżej bergenia i bordowo-fioletowy perukowiec.

 Klocki o średnicy dwóch kaloszy.

Te trzy zdjęcia wyżej to właśnie  moja "siłownia"

13 komentarzy:

  1. No i szwankuje, naodbijało zdjęć , wybaczcie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest na co popatrzeć , a siłownia świetna, na świeżym powietrzu ha ha , pracy masz , oj masz pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdjęcia są śliczne - Twój ogród Stasiu trochę przysypia ale nadal czaruje. Jesień w tym roku łaskawa. Bardzo mi przykro, że Twój komputer szwankuje. I to teraz gdy idzie zima i czasu będzie więcej. Mam nadzieję, że z pomocą syna jakoś uda Ci się rozwiązać problem i będziesz nadal z nami. Trzymam mocno kciuki i przesyłam uściski.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ogród zjawiskowy...Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Stasiu, masz rację, że nie ma bezrobocia , ani biedy. Nikt nie chce przyjść do pracy.
    Oczywiście, że lepszy jest komputer niż telewizor, tym bardziej teraz gdy idzie zima i czasu wieczorami będzie więcej...
    My możemy dzięki temu odwiedzać Ciebie i Twój prześliczny ogród...Ja też trzymam kciuki.
    Pozdrawiam Cię bardzo cieplutko mimo deszczowej pogody.

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj Stasiu - ogród pięknieje z jesienią - szkoda, że nikt Ci nie może pomóc - drewno to ciężka sprawa - wiem bo sama palę w kominku, w tym roku już ekogroszek - przy dobrych wiatrach,.
    Ludzie dzielą się na różne kategorie - nic na to nie poradzisz.ach ,,,przykre to i tyle.
    Życzę spokojnej niedzieli i w koło pełno miłości.
    Gdybym mieszkała bliżej razem z tobą ba tej siłowni bym ćwiczyła... :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Stasiu, to niemożliwe abyś Ty to drzewo rąbała! Toż to dla silnego chłopa!!!!!
    Ogród jesienny jak i u mnie:(
    Oby do wiosny, gdy zbudzi się życie:). Całuski.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ślicznie wygląda Twój ogród Stasiu! Wspaniała zieleń. Widać rękę dobrej gospodyni! Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  9. Och ile jeszcze zieleni w Twoim ogrodzie Stasiu :-) No a "siłownię", to masz naprawdę niezłą, podziwiam Cię, że jeszcze tym się musisz zajmować - szkoda, że nie ma kto pomóc.
    Mam nadzieję, że z komputerem coś się da zrobić i nadal będziesz z nami w kontakcie :-)
    Pozdrawiam ciepło z wreszcie słonecznej Łodzi. http://arteglazejowka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. ...podziwiam, mi ostatnio nic się nie chce...

    OdpowiedzUsuń
  11. Witaj Stasiu!
    Mam nadzieję, że komputer już naprawiony i pokażesz nam swój ogród w zimowej a może jeszcze jesiennej szacie...
    Przesyłam serdeczne pozdrowienia:)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Stasienko wspaniała i jak zwykle pracowita jesień u Ciebie. Trzymaj się cieplutko i pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kochana Stasiu!
    Z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzę Ci niezwykłych, świątecznych radości, niezapomnianego smaku świątecznych przysmaków...

    Niech Tajemnica Bożego Narodzenia wzbogaci Cię łaską, napełni pokojem i radością, a blaskiem swym niech oświeca wszystkie dni nadchodzącego roku.
    Ślę serdeczności:)

    OdpowiedzUsuń