Na każdym blogu już były azalie ,różaneczniki więc ja też przedstawię swoje i jeszcze orliki i irysy i reszta bardzo pachnąca.
Irysy jeszcze jakieś będą.
Moje trzy piwonie krzewiaste, szkoda że już kończą swój udział w korowodzie kwiatowym na ten rok.
Coraz to inne orliki, albo kolor , albo budowa kwiatu.W tym roku zadziwiły mnie zupełnie.
Wskoczył mi powojnik prosty. Ten będzie taki granatowo-fioletowy, a drugi taki liliowy.
Akacja ugięła się do samej ziemi, nie widziałam jeszcze takiej ilości kwiatów.
Chciałam żeby było posegregowane, a one pomieszały się , niech im będzie.
Nie na darmo w blogu"Gdzie ważki mówią dobranoc" właśnie irysy panują. Trzeba im się dobrze przyj rzeć i już tobą zawładną.
Na dziś koniec, bo tak w ogóle to dopiero się zaczęło.Dobranoc wszystkim.
No wszystko wygląda pięknie ale ta Robinia akacjowa jest wspaniała. Masz rację zaszalała z ilością kwiatów :-)
OdpowiedzUsuńWitaj Stasiu!
OdpowiedzUsuńWszystko jest cudowne. I Robinia akacjowa , piwonie krzaczaste, orliki, azalie i rododendrony...
Jednak przy tych wszystkich roślinach teraz najpiękniejsze są właśnie irysy. Jakże kocham te kwiaty bogini tęczy -Iris.
Wg mitu greckiego IRIS, była kobietą niezwykle piękną ze skrzydłami. Jej szaty zawsze były w barwach tęczy...Ludność ją uwielbiała, ponieważ była posłanką bogów ...To ona zaopatrywała chmury w wodę. Później zsyłała na ziemię deszcze, użyźniała pola...Wcześnie rano jeździła złotym rydwanem zaprzężonym w dorodne pawie i doglądała pól i gospodarstw.
I tutaj się wszystko sprawdza. Irysy są kwiatami o niepowtarzalnej urodzie i bardzo subtelne...Są bogate w kształty i barwy... Patrząc na nie czyż nie wyglądają jak zwiewne motyle?
Stasiu, bardzo zaskoczyło mnie Twoje zdanie o irysach: "Irysy takie pospolite, ale takie ładne i pachnące, że nie wolno o nich zapomnieć." Pospolite? już w starożytnej Grecji przecież były uwielbiane.
Bardzo dziękuję za cudowną prezentację Twojego ogrodu. Moje niebo jest w dalszym ciągu szare bo kolejny dzień pada deszcz.
Wczoraj późnym popołudnie na chwilę wyszło słońce. Wydawało mi się, że chce mi powiedzieć: ja jestem cały czas skryte pod chmurami...
Wybacz mi za przydługi post...
Ślę Ci moc buziaków i pozdrowień.
Stasiu,masz niezłą kolekcję nie tylko różaneczników! Irysy o pięknych kolorach i cudne piwonie krzaczaste! Orliki to wiadomo,mają też przecudne kolory! Ogród kwitnie pełno różnych barw! Cudnie!
OdpowiedzUsuńPiwonie tylko w pączkach, irysy mają zamiar otworzyć kwiatki, tylko orliki dają radę bez słoneczka... za dużo deszczu i chłodu u mnie... dziękuję za spacer po Twoim królestwie, mogłam nacieszyć oczy widokiem takich kwitnących piękności :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Te powojniki są cudne, a irysy wprost fantastyczne. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńStasiu przepraszam, że jestem ostatnio tak sporadycznie... U mnie szpitalnie, ale to nie ja, ale moi bliscy. Rozlatana w związku z tym jestem okrutnie.
OdpowiedzUsuńTwój ogród jest przepiękny! A akacja jest powalająca! U mnie się jedna zasiała sama i w tym roku po raz pierwszy zakwitła... Uważam, że zapach akacji jest najpiękniejszym z wszystkich zapachów! Już mam zamówionych kolejnych 5 sadzonek!
A te twoje różaneczniki... Bajka!
Nie ma to jak taki ogród kolo domu. Nie trzeba nigdzie podróżować, bo i po co jak mieszka się w raju?
Witaj Stasiu, na Twoim profilu udało mi się "dokopać" do blogowego adresu. Masz piękny ogród ze wspaniałymi roślinami - może warto by było adres bloga umieścić na Google+ w zakładce "O mnie" - myślę, że wtedy więcej osób miałoby szansę TU trafić :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że choć trochę tych pięknych zapachów nie można poczuć przez internet ;) Z tych cudowności, które tu przedstawiasz najbardziej urzekły mnie orliki ze swoim kształtem i różnorodnością barw.
Pozdrawiam ciepło z deszczowej Łodzi.
Witaj Stasiu - czarodziejko ogrodowa.
OdpowiedzUsuńKusisz mnie tymi odmianami i roślinami a ja wszystko notuje i mam ochotę wskoczyć jutro do szkółki.
Pięknie trzymaj się ciepło pozdrawiam z TRójmiasta :)