czwartek, 27 grudnia 2012

Nauka

 Hura hura hura, prawie że umiem wstawiać zdjęcia. To mój staweczek z liliami, jak u Moneta tylko mini.
 Taki bardzo zawężony   widok ogrodu.
  Do kuchni zawitał   miły zielony gość .
 Osobiste zawilcowisko, już niedługo pokaże co potrafi wtedy jest bajkowo.Dzieje się to w moim dzikim zagajniku, po zawilcach żółci się od ziarnopłonu. Następne małe cudne dzikuski.

2 komentarze:

  1. Jak miło jest czytać o Twoim ogrodzie! A jeszcze przyjemniej jak można to zobaczyć. Super że dodajesz fotki!

    OdpowiedzUsuń
  2. Apetyt rośnie w miarę jedzenia, tak jak ochota na oglądanie zdjęć Twojego ogrodu:)
    Cieszę się, że będziesz go pokazywać bo na pewno masz wiele ciekawych miejsc, a takie prywatne zawilcowisko to jest coś.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń